2015/01/31


W snach wszystko jest inne, we śnie wiele rzeczy się wydaje i ten czy tamten uśmiech może być zdecydowanie bardziej czuły, szpilki o wiele wyższe, a uczucia mądrzejsze. Ale we śnie lepszym wydaje się spojrzenie, jakie on zatapia w mojej pokerowej twarzy i tęsknota też jest silniejsza, i aż chciałoby się krzyknąć, że przecież wszystko bujda i w ogóle nie tak, ale nie można, bo to tylko sen, który zostawia w głupich myślach nieznośne ślady i to jest aż śmieszne, że nie da się ich zetrzeć żadnym przebudzeniem

2015/01/17


Muzyka grała, wdzierając się w drobną przestrzeń między deskami zakurzonej filharmonii, unosząc się patetycznie i milknąc gdzieś przy sklepieniu. Dla mnie jedyną muzyką był Twój oddech, który starałam się wyłowić z bezdźwięku między jednym taktem a drugim i udało mi się to tak, że żadne inne dźwięki nie dobiegały już do moich uszu. I zastanawiałam się wtedy, czy zauważyłeś ślady szminki na moich ustach, zieleń moich rzęs wypatrującą czegoś najwyraźniej, że niby w skupieniu, i to, że moje włosy pachną o wiele ładniej niż kiedyś, a moje oczy nie błyszczą już tak za każdym razem, kiedy przez nieuwagę wspominam Ciebie przygarniającego zmarznięte samotnym wieczorem ptactwo czy jakikolwiek inny gest Twoich wyciągniętych w moją stronę rąk

2015/01/15


Pamiętasz, przyjacielu, jak kiedyś staliśmy nad brzegiem i Ty byłeś wtedy tak prawdziwy, że nawet mogłam dotknąć Twojej czerwonej koszuli i na chwilę zapomnieć o tym, że przecież istnieje jakieś niebo i że to wszystko nie kończy się tutaj, nie umiera leżąc na suchym piasku i patrząc na to miejsce, które nazywaliśmy rajem i wiesz, nie powiedziałeś mi wtedy, że w raju też są pożegnania i że trzeba też żegnać czerwone koszule, a z tego pożegnania zapamiętać choć trochę ciepła, by w przydrożnej piekarni mieć za co kupować chleb przez resztę samotnych dni